W sobotnie popołudnie, 4 maja, odbyło się spotkanie piłkarskie pomiędzy zespołami Nielba Wągrowiec a Polonia Chodzież. Mimo, że to drużyna z Wągrowca była typowana jako zwycięzca, zawodnicy z Chodzieży pokazali swoją determinację i dobrze sprostali wyzwaniu.
Poloniści od początku gry na boisku rywala wykazywali przewagę. Ich ataki były częste, a już w trzynastej minucie gry Jakub Zbieralski udowodnił swoje umiejętności, strzelając pierwszą bramkę dla swojego zespołu. Wynik meczu po tej bramce wynosił 0:1. Kamil Cistowski z Nielby doprowadził do remisu tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Napięcia nie brakowało również pod koniec meczu, kiedy to w 85 minucie Rafał Leśniewski podbił wynik dla Nielby na 2:1. Polonia jednak nie odpuszczała i w ostatniej minucie gry, Dima Mamro zdobył decydującą bramkę na 2:2.
Trener Polonii Chodzież, Dawid Jasiński, podkreślił, że jego zespół od początku był przygotowany na trudne spotkanie z rywalem walczącym o awans do III ligi. Wyraził zadowolenie z pierwszej połowy meczu, podczas której piłkarze w pełni realizowali założenia taktyczne. Kontrolowali grę i często utrzymywali się przy piłce. W drugiej połowie gospodarze byli bardziej aktywni, a na chodzieszanach ciążyły różne emocje i nie obyło się bez błędów. Jednak szczególnie cieszył go fakt, że jego zawodnicy potrafili odwrócić losy spotkania pod koniec gry. Trener Jasiński stwierdził, że punkt zdobyty w tym meczu jest dla nich cenny i uważa wynik spotkania za sprawiedliwy.