Kilka dni temu, późnym popołudniem, jeden z przechodniów w Wągrowcu zauważył starszego mężczyznę w kapciach. Lekko ubrany starszy pan podchwycił spojrzenie i postanowił poprosić przechodnia o pomoc. Nie miał pojęcia, jak się tu znalazł i nie pamiętał, gdzie jest jego dom. Do akcji wkroczyła policja.

Policjanci wyśledzili dom 85-latka

Przechodzeń także nie wiedział, gdzie może znajdować się dom starszego mężczyzny. Wągrowiec może nie jest największym miastem w Polsce, ale nie sposób znać wszystkich mieszkańców miasta. Wyziębionego 85-latka nie można było jednak zostawić samego na mrozie, dlatego przechodzeń przytomnie wezwał policję. Funkcjonariusze mają przecież większe możliwości pomocy.

Zgodnie z przewidywaniami, wągrowieccy policjanci dość szybko rozwiązali problem. 85-latek na szczęście pamiętał, jak się nazywa i podał funkcjonariuszom szczegóły, które pomogły im w odnalezieniu domu mężczyzny. Zagubionego 85-latka, który nieświadomie opuścił dom i zgubił się w mieście, bezpiecznie odwieziono do domu, do rodziny.

Nie bójmy się pomagać starszym

Starsze osoby stosunkowo często chorują na Alzheimera. Choroby otępienne niszczą komórki mózgowe, stopniowo zabierając chorym zdolność do normalnego życia i pamiętania miejsc, zdarzeń i ludzi. To jedne z najsmutniejszych i najstraszniejszych schorzeń, jakie spotykają ludzi w podeszłym wieku.

Chory potrafi w jednej chwili przenieść się do innego świata i zapomnieć, gdzie się znajduje. Takie osoby często nie wiedzą, jak wrócić do domu i jak poruszać się po mieście, w którym spędzili całe życie! Jeśli więc będziecie kiedyś świadkami nietypowego zachowania, zobaczycie osobę zagubioną i wystraszoną, nie bójcie się zadzwonić po pomoc.

Reakcja osób postronnych może uratować zdrowie i życie osoby chorej. Spory odsetek ludzi zaginionych to chorzy na Alzheimera. Wystarczy jeden telefon, by pomóc takiej osobie bezpiecznie wrócić do rodziny lub opiekunów.