Za chwilę będziemy uczestniczyć w 30. Finale WOŚP. Niezwykle popularna inicjatywa od lat wzbudza wiele zachwytów, ale też wiele kontrowersji. Nie wszystkim podoba się sposób działania Orkiestry Świątecznej Pomocy i sposób wydawania zebranych pieniędzy, a kwoty są imponujące. Ile jest ludzi, tyle opinii, jednak sensu istnienia tej szlachetnej inicjatywy nie warto podważać. Natomiast chcielibyśmy skupić się na przedmiotach wystawianych na licytacje. Jak się okazuje, to one mogą być prawdziwym źródłem kontrowersji.

Czy licytowane przedmioty faktycznie wspierają WOŚP?

Bibliotek Publiczna wyszła z inicjatywą wykonania rekordowo długiego szalika, który następnie zostanie przekazany na licytację WOŚP. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży w całości zasilą konto fundacji. Pozostaje pytanie, czy ktoś skusi się na zakup szalika, który będzie mierzył około 50 metrów długości? Z pewnością jednak ta akcja przyciągnie uwagę, a tym samym skłoni ludzi do wsparcia charytatywnej zbiórki.

Problem z licytacjami WOŚP polega na tym, że wiele osób oddaje na licytację dziwne, nieprzydatne, bądź niepotrzebne rzeczy, uważając ten czyn za przejaw dobroczynności. Tymczasem prawdziwym dobroczyńcą jest osoba, która taki przedmiot kupi. Czasami więc lepiej wrzucić pieniądze do puszki, niż zajmować miejsce bezsensowną licytacją.

Co ciekawe, dziwne przedmioty licytują także gwiazdy. Wiele kontrowersji wzbudziła na przykład zeszłoroczna licytacja sztucznej szczęki… Anny Muchy. Aktorka korzystała z protezy w jednym z filmów, w którym zagrała. Przyznajcie sami, że to trochę przesada.

WOŚP jako reklama biznesu? Przedsiębiorcy protestują

Redaktorzy portalu Nasze Miasto postanowili wytknąć wysoką licytację jednemu z przedsiębiorców. Właściciel domków nad morzem wystawił na aukcję pobyt za około 50 tys. zł. Kwota wydaje się astronomiczna, ale jak sam przedsiębiorca stwierdził, w zeszłym roku podobne aukcje miały wzięcie.

Portal szybko uznał działanie właściciela za darmową reklamę biznesu. Twierdzenie to spotkało się z krytyką ze strony przedsiębiorców. Po pierwsze trudno uznać aukcje WOŚP za dobre miejsce na spersonalizowaną reklamę (przeczytaj: Jak powinna wyglądać dobra reklama?). Po drugie, przedsiębiorcy nie czerpią zysku z takiej oferty. W związku z tym zarzuty o darmową reklamę są odrobinę na wyrost.