Pod koniec kwietnia policjanci z Wągrowca otrzymali nietypowe zgłoszenie. Telefon alarmowy wykonała przestraszona pracownica lokalnego sklepu, która stała się świadkiem ataku na własną szefową. Sęk w tym, że osobą, która dopuściła się ataku, była młodziutka dziewczyna – 17-letnia praktykantka. Właścicielka sklepu nie złożyła oficjalnego zawiadomienia.
Co było przyczyną agresji?
Był spokojny dzień w środku tygodnia, kiedy policjanci z Wągrowca otrzymali zgłoszenie o agresywnym zachowaniu praktykantki jednego z miejskich sklepów. Młoda dziewczyna miała zaatakować własną szefową, rzucając w jej stronę niewybredne komentarze i uciekając się do przemocy fizycznej. Zachowanie praktykantki było nie tylko niegrzeczne, ale wręcz niebezpieczne.
Trudno się dziwić, że obserwująca napad agresji pracownica zdecydowała się wezwać pomoc. W takich przypadkach lepiej nie ryzykować bezczynnym czekaniem, aż napad minie. Sytuacja zakończyła się spotkaniem z policjantami i rodzicem 17-latki. Właścicielka sklepu zrezygnowała z oficjalnego oskarżenia dziewczyny.
A co było powodem ataku? 17-latka zdenerwowała się z powodu uwag co do jakości jej pracy. Zaznaczamy przy tym, że praktyki przecież od tego są, by zwracano nam uwagę celem nauczenia nas jak najlepszego radzenia sobie w zawodzie.
Niepokojące zachowania wśród młodzieży
Dawno minęły czasy, kiedy szef był uznawany za pana i władcę. Obie strony, czyli pracownik i pracodawca, powinny współpracować na zasadzie wzajemnego szacunku. Zdarza się, że któraś ze stron wyłamie się z tego układu. Dyskusje i kłótnie to jednak zupełnie co innego, niż fizyczna i słowna agresja.
Takie zachowania niepokoją zwłaszcza u młodzieży, ponieważ zwykle świadczą o większych trudnościach z regulowaniem emocji i radzeniem sobie z problemami. To niewątpliwy sygnał, że należy podjąć współpracę z młodą osobą i spróbować uświadomić jej skalę problemu oraz drogę możliwości odpowiedniego rozwiązywania tego typu trudności.
Problemy emocjonalne towarzyszą wszystkim. Sęk w tym, byśmy potrafili sobie z nimi radzić, chroniąc w ten sposób własne zdrowie i dobro innych ludzi.