O zmianach klimatycznych mówią już nie tylko ekolodzy, ale również ludzie niezainteresowani w żaden sposób życiem w zgodzie z naturą. Wszyscy jesteśmy przerażeni skutkami ocieplenia klimatu, które są widoczne w każdym miejscu na świecie. Coraz częściej mówi się także o zjawisku suszy hydrologicznej. Co to jest i czy mieszkańcy Polski powinni się martwić?

Zjawisko suszy hydrologicznej, co to jest?

Susza hydrologiczna to trwałe zmniejszenie ilości wód powierzchniowych. Nie jest to zatem zjawisko braku opadów deszczu, co powoduje czasową suszę, a trwały, trudny do odwrócenia stan, w którym wody na Ziemi zaczyna brakować. Stopniowe osuszanie się wód powierzchniowych doprowadza następnie do zmniejszania się zasobów wód głębinowych.

Kiedy wizualizujemy sobie wyschnięte rzeki, na przykład Wisłę, wizja suszy hydrologicznej staje się naprawdę przerażająca. Bez wody życie na Ziemi wyginie i nie będzie to przyjemna śmierć.

Jak możemy zapobiec suszy hydrologicznej? Oszczędzając wodę!

Aby uratować nasz świat, piękną przyrodę i własne życie, potrzebujemy gruntownej zmiany priorytetów. Niestety zanieczyszczające środowisko fabryki i producenci ubrań, żywności oraz pozostałych produktów dnia codziennego, na razie nie myślą poważnie o zmianach. Jeżeli dalej będą w takim tempie eksploatować środowisko, prawdopodobnie doprowadzą przyszłe pokolenia do zguby (właściwie nasze też, bo katastroficzne scenariusze są datowane już na lata 2030-2050).

To, co możemy zrobić, to nie godzić się na to, by producenci bogacili się kosztem naszej planety. Jak? Kupując mniej rzeczy. Warto zrezygnować z produktów, których nie potrzebujemy, a kupujemy na potęgę. Warto również nie marnować jedzenia, a także oszczędzać wodę i prąd. Nie musimy wcale obniżać komfortu swojego życia, by przestać marnować cenne zasoby, a przede wszystkim wodę.

Mocno zachęcamy do uważnego korzystania z wody. Zakręcania kranu podczas mycia zębów. Zastąpienia kilku kąpieli w tygodniu prysznicem. Rozważenia zakupu zmywarki, która zużywa znacznie mniej wody, niż my podczas ręcznego mycia naczyń. Dość kontrowersyjnym sposobem oszczędzania wody jest również przejście na wegetarianizm. Chodzi o to, że do wyprodukowania artykułów spożywczych pochodzenia zwierzęcego zużywa się znacznie więcej wody niż do wyprodukowania warzyw i owoców. To oczywiście jest kwestia wyboru.

Na koniec warto również rozważyć budowę stawu lub zbiornika na deszczówkę na terenie własnej posesji. W ten sposób nie tylko zadbasz o środowisko, ale również o własny portfel.