Nie tylko medycy, ale również pracownicy sądów i prokuratury rozpoczynają ogólnopolskie protesty. Cel? Wyższe pensje dla pracowników tak zwanej budżetówki. Do protestów dołączyli także pracownicy sądu w Wągrowcu.

Protestujący żądają wyższych płac i godnych warunków pracy

Postępująca inflacja daje o sobie znać coraz bardziej, a pracownicy sądów od wielu lat nie otrzymali żadnej podwyżki płacy. A zarobki powinny przecież wzrastać wraz z wydatkami. Nic dziwnego zatem, że coraz więcej organizacji zawodowych organizuje protesty, w których domaga się większych płac. Do tego grona dołączyli niedawno pracownicy sądów i prokuratury.

Do związków zawodowych protestujących w Warszawie dołączyli pracownicy sądu w Wągrowcu. To niejedyny przypadek poparcia protestu poza Warszawą, jednak to właśnie tam dzieje się najwięcej. Protestujący przygotowali rozsądne warunki i manifestacjami starają się przyciągnąć uwagę rządzących.

Zanim opiszemy oczekiwania pracowników sądów i prokuratury, chcieliśmy zaznaczyć, że protestujący to głównie urzędnicy popierani przez sędziów. Praca w sektorze prawa i sądownictwa z boku wydaje się źródłem prestiżu i wysokich pieniędzy. Warto jednak pamiętać, że sądy to nie tylko wysoko postawieni prawnicy i sędziowie. To przede wszystkim liczne grono urzędników wykonujących najcięższą pracę na najniższą krajową. Miejmy na uwadze, że to właśnie tacy ludzie protestują.

Są znane szczegółowe żądania protestujących

Manifestanci żądają podwyżek dla wszystkich pracowników sądów i prokuratury. Kwota podwyżki miałaby wynosić 12% i obowiązywać od 2022 roku. Kolejne postulaty mówią o konieczności zmiany przepisów i zwiększeniu liczby urzędników i pracowników w poszczególnych placówkach sądowniczych. Celem dodania etatów jest zapewnienie pracującym normalnych warunków pracy.

Co ciekawe, protestujący zwracają również uwagę na mobbing i chcą, by minister sprawiedliwości natychmiast podjął konkretne działania w celu wykorzenienia mobbingu w sądach. Zwłaszcza ten ostatni punkt wskazuje, że w polskich sądach nie dzieje się najlepiej.

Protest pracowników sądów i prokuratury spotkał się z dużym poparciem. Swoje stanowisko w tej sprawie potwierdził również wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Wiceminister zapewnia, że część postulatów, w tym podwyżki płac, uda się zrealizować.