Miasto Wągrowiec otrzymało kilkumilionowe dofinansowanie, dzięki któremu mieszkańcy miasta wkrótce będą mogli cieszyć się nowymi ulicami. Inwestycja zakłada sporo zmian, jednak ten blask nowości przyćmiewa stale powracająca kwestia: co z drzewami? Jak się okazuje, urzędnicy nawet o tej kwestii nie pomyśleli.

Wycinka niewykluczona. Ile drzew? Nie wiadomo.

Mieszkańcy Wągrowca wyrazili swój niepokój o nieliczne już drzewa w przestrzeni miejskiej, kiedy remont jednej z ulic rozpoczęto właśnie od wycinki. Sprawą natychmiast zainteresowali się dziennikarze z serwisu Nasze Miasto. Skontaktowali się z Urzędem Miejskim, by dowiedzieć się nieco więcej na temat modernizacji ulic, z których burmistrz miasta był taki dumny.

Okazało się, że projekt jest najważniejszy. Jeśli trzeba będzie z tego powodu wyciąć wszystkie drzewa, zostaną one wycięte. Urzędnicy w bardzo mętnych i pokrętnych tłumaczeniach obiecują, że postarają się ocalić jak najwięcej drzew, a jednocześnie nie mają pojęcia, ile trzeba będzie wyciąć. Ze słów urzędników jasno wynika, że liczba wyciętych drzew będzie znana… po zakończeniu inwestycji. W jaki sposób chcą więc mieć na wycinkę jakikolwiek wpływ?

Co ciekawe, nowe nasadzenie również nie były planowane. Może będą, a może nie będą. O tym dowiemy się również po zakończeniu inwestycji obejmującej remont kilku miejskich dróg.

Można mówić jak do słupa!

Można nie czytać gazet, nie oglądać telewizji, ale kwestie związane z negatywnymi konsekwencjami wycinki drzew dotarły do każdego. O betonozie mówiły wszystkie media! Przed nieumiarkowaną wycinką drzew bronią się również mieszkańcy wszystkich miast w Polsce. Coraz więcej samorządów inwestuje w nowe rewitalizacje, które uwzględniają obecność zieleni.

Niestety, urzędnicy z Wągrowca nadal działają według starych zasad. Wyciąć i mieć z głowy. Beton jeść nie woła! Wiele innych miast w kraju ma już takie wielomilionowe renowacje za sobą. I co? I teraz kolejne pieniądze są wydawane na odbudowę tego, co się zniszczyło. Czy nie oszczędniej byłoby po prostu pomyśleć? Cóż. Pozostaje nam mieć nadzieję, że drogowa inwestycja w Wągrowcu istotnie oszczędzi  odrobinę zieleni.