Chociaż zdrapki Lotto cieszą się rosnącą popularnością, to warto pamiętać, że w końcu są one tylko formą loterii. Producent ciągle zachęca: „Zdrap i wygraj!”, ale rzeczywistość jest taka, że może to być drogie hobby, jeśli nie zachowamy rozwagi. Ten fakt skłonił pewnego 33-latka do znalezienia alternatywnego rozwiązania…
Gdy szczęście odwraca się od nas podczas gier losowych, najrozsądniej jest zawiesić takie zabawy i nie oczekiwać na cudowne zwroty. Bez wygranej, możemy z łatwością przelać duże kwoty prosto z naszego portfela. Niestety, pewien mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego nie posłuchał tej rady i zdecydował się zdobyć zdrapki „na własną rękę”.
Jak informuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu, w wtorek 5 marca funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie dotyczące 33-letniego mężczyzny, podejrzanego o kradzież zdrapek Lotto o wartości od 10 do 30 złotych. Zawiadomienie zostało zgłoszone przez pracownika sklepu, który zauważył, że od poprzedniego czwartku do niedzieli, mężczyzna kilkukrotnie ukradł zdrapki. Całkowita wartość skradzionych zdrapek wyniosła 810 złotych.