Zespół piłki ręcznej AZS-AWF Biała Podlaska doznał bolesnej porażki, kończąc swoją imponującą passę trzech wygranych z rzędu. Spotkanie przeciwko drużynie Nielba Wągrowiec miało miejsce w sobotę, 2 grudnia, gdzie zespół bialski uległ przeciwnikom z dolnej części tabeli Ligi Centralnej wynikiem 23:25. Kluczowym czynnikiem przegranej była słaba skuteczność w drugiej połowie meczu, kiedy to zawodnicy AZS-AWF zdobyli zaledwie osiem bramek. To pierwsza porażka podlaskiego teamu z Nielbą w historii ich rywalizacji w lidze.

Spotkanie rozpoczęło się od niefortunnego strzału Filipa Lewalskiego, epizodu, w którym obronę zapewnił Filip Jankowski. Jednakże, dwa celne rzuty Jakuba Tarasiuka i Julian Reszczyński umożliwiły AZS-AWF objęcie prowadzenia (3:5) już w 10. minucie meczu. Przewaga podlasian powiększyła się do 4:7 po skutecznym strzale Dominika Antoniaka, jednak zespół gospodarzy, dzięki ich ofensywnej grze i częstych bramkach, zredukował stratę do najmniejszego możliwego stopnia, kończąc pierwszą połowę meczu z wynikiem 13:15 na korzyść gości.

Druga połowa meczu była prawdziwym pokazem umiejętności obu bramkarzy. W ciągu pierwszych dziesięciu minut drugiej części gry, Filip Jankowski skutecznie obronił rzuty strzelane przez czterech różnych zawodników AZS-AWF, w tym Jakuba Tarasiuka i Bartosza Warmijaka. Z drugiej strony, Daniel Makowski z Nielby nie pozwolił zdobyć bramki trzem strzelcom bialskiego teamu. Kiedy jednak celnemu rzutowi Olafa Wojneckiego nie przyznano punktów, a następnie strzały Antoniaka i Lewalskiego nie znalazły drogi do siatki, gospodarze przejęli inicjatywę. Po trafieniach Jakuba Świątkiewicza, Kacpra Siejka i Patryka Skrzypczaka, Nielba objęła prowadzenie (19:18) w 43. minucie i nie oddała go już do końca spotkania.